12 czerwca: zapomniana data
Jak dotąd Czytelnicy Prawdziwej Rosji mogli na łamach bloga zapoznać się z omówieniem jednego z czterech świąt państwowych o wymiarze politycznym. Chodzi o Dzień Jedności Narodowej, obchodzony 4 listopada – poświęcony mu wpis można przeczytać tutaj. Tym razem chciałbym przybliżyć Państwu datę, nie budzącą w Polsce niemal żadnych skojarzeń. Mam na myśli Dzień Rosji (День России), przypadający na 12 czerwca.
Nawiązuje on do wydarzenia, które umownie można uznać za formalny początek istnienia Federacji Rosyjskiej czy też kolejnego wcielenia państwowości rosyjskiej w coraz dłuższym ciągu wieków. Odbiór tej daty w dzisiejszej Rosji budzi ambiwalentne odczucia. Dla wielu jest ona wręcz powodem do wstydu. Dlaczego – pytają – mamy fetować wydarzenie, które przyspieszyło rozpad imperium radzieckiego?
Niezależnie od tego, jak postrzegają dzień 12 czerwca 1990 roku sami Rosjanie, warto poświęcić mu nieco uwagi. Ostatecznie wszak ówczesny akt polityczny sprzyjał uznaniu przez społeczność międzynarodową ciągłości państwowej między ZSRR i Rosją. A ta okoliczność ma dla nas-Polaków niebagatelne znaczenie.

Federacyjny charakter ZSRR
Przed omówieniem treści i zmieniającej się wymowy święta 12 czerwca, trzeba scharakteryzować ważny rys państwowości radzieckiej, z której wyłoniła się dzisiejsza Federacja Rosyjska. Przywykło się myśleć o Związku Radzieckim jako państwie unitarnym (tj. ściśle jednoczącym twory administracyjne i formacje społeczne) i scentralizowanym. Funkcjonowanie struktur władzy, zwłaszcza w okresie stalinowskim, w pełni uzasadnia taki pogląd.
Rzecz jednak w tym, że ZSRR został powołany do życia 30 grudnia 1922 roku jako federacja czterech republik socjalistycznych. A dokładnie: ukraińskiej, białoruskiej, rosyjskiej i zakaukaskiej; zresztą, ostatnie dwie także uformowały się jako struktury federacyjne. W tej grupie najbardziej niejasny status miała Rosyjska Federacyjna Socjalistyczna Republika Radziecka (dalej: RFSRR), gdyż nie dysponowała własnymi organami republikańskimi. Dla przykładu: nie istniały rosyjskie struktury partii komunistycznej, choć wszystkie pozostałe republiki dysponowały odrębnym aparatem partyjnym.
Ostatni punkt umowy między wymienionymi wyżej czterema podmiotami zapewniał każdej republice prawo do opuszczenia związku. W kolejnych latach po śmierci Władimira I. Lenina (1870-1924) faktyczne zdemontowano wszystkie mechanizmy udziału poszczególnych republik w zarządzaniu państwem. Dokonało się to, mimo formalnego zachowania przez nie odrębnej podmiotowości prawno-międzynarodowej.
Emancypacja Rosji
Łatwo oczywiście zakwestionować rzekomo podrzędny status republiki rosyjskiej jako składowej Związku Radzieckiego, pozbawionej samodzielnych struktur partyjno-administracyjnych. Ostatecznie przecież to terytoria RFSRR tworzyły zrąb państwa radzieckiego, to ludność rosyjskojęzyczna dominowała nad pozostałymi narodowościami, to aparatczycy-Rosjanie kontrolowali regionalne struktury władzy peryferii.
Sytuacja uległa radykalnej zmianie, gdy potęga Związku Radzieckiego zaczęła kruszeć. W nowych warunkach suwerenizacja poszczególnych republik przebiegała w szybkim tempie. Co ciekawe, nie tylko na peryferiach imperium, lecz także w jego centrum. W tym ostatnim przypadku proces przebiegał osobliwie. Jak zauważył polski badacz, Moskwa stanowiła centrum rozmaitych szczebli, w tym państwa związkowego i RFSRR (W. Marciniak, Rozgrabione imperium. Upadek Związku Sowieckiego i powstanie Federacji Rosyjskiej, Kraków 2001, s. 93-94). Dlatego też najpotężniejsze starcie sił związkowych i republikańskich miało miejsce właśnie tam.
Zjazd Deputowanych Ludowych
Sucha informacja zaczerpnięta z podręczników do historii Rosji głosi, że 12 czerwca 1990 roku pierwszy Zjazd Deputowanych Ludowych RFSRR przyjął Deklarację suwerenności państwowej RFSRR. Moi Czytelnicy mają prawo odczuwać konfuzję, usiłując zrozumieć, jakie było formalne umocowanie organu, który przegłosował i obwieścił ten brzemienny w skutki dokument? Już wyjaśniam.
Zjazd Deputowanych Ludowych (Съезд народных депутатов) to organ ustawodawczy, „zaprojektowany” przez architektów reform politycznych, realizujących idee pieriestrojki. Był on urzeczywistnieniem idei parlamentaryzmu w ustroju radzieckim, w którym niepodzielną władzę sprawował aparat partii komunistycznej. Po raz pierwszy wybory deputowanych Zjazdu przeprowadzono 26 marca 1989 roku. Ich wyniki odzwierciedlały podział mandatów w skali ogólnozwiązkowej, a zatem we wszystkich piętnastu republikach.
Natomiast interesujący nas organ, czyli Zjazd Deputowanych Ludowych RFSRR, wypełniał analogiczne funkcje, jednak ograniczone w skali do samej tylko republiki rosyjskiej. Wybory do niego odbyły się 4 marca 1990 roku. Poprzedziła je bezprecedensowa w realiach ZSRR kampania wyborcza, aktywizująca i polaryzująca obywateli. W sumie spośród ponad 8000 kandydatów wybrano 1060 parlamentarzystów. To właśnie oni przegłosowali Deklarację suwerenności. Za jej przyjęciem optowało 907 deputowanych, sprzeciw wyraziło ledwie 13, a od głosu wstrzymało się 9 (pozostali byli nieobecni).
Deklaracja suwerenności Rosji
Deklaracja suwerenności państwowej RFSRR nie była aktem ogłoszenia niepodległości czy też wyjścia ze struktur związkowych. Wprost przeciwnie: zapowiadała „stworzenie demokratycznego państwa prawa w składzie odnowionego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich”. Istotę suwerenności łączyła z „historycznym zjednoczeniem narodów”, składających się na jeden organizm. Deputowani upatrywali w suwerenności niezbędny warunek istnienia Rosji z jej „wielowiekową historią, kulturą i ukształtowanymi tradycjami” (tu i dalej referuję i cytuję za oryginalnym tekstem – О государственном суверенитете Российской Советской Федеративной Социалистической Республики, https://docs.cntd.ru/document/9038679, dostęp: 31.05.2024).
Wszystko to są ogólniki. Piorunujące wrażenie wywierały dopiero konkrety. Twórcy dokumentu deklarowali, że ich celem jest zagwarantowanie każdemu narodowi prawa do samookreślenia form narodowo- i kulturalno-państwowych. Więcej, ogłaszali wyższość ustawodawstwa republikańskiego nad związkowym, a także wyłączne prawo narodu do „bogactwa narodowego Rosji”. Deklaracja zapowiadała także prawo swobodnego wyjścia z ZSRR i stwierdzała nienaruszalność granic terytorialnych republiki. Ustanawiała obywatelstwo republikańskie, istniejące równolegle z obywatelstwem radzieckim. Zapewniała równouprawnienie wszystkim podmiotom (w tym partiom politycznym), działającym zgodnie z konstytucją RFSRR.
12 czerwca jako święto państwowe
Rosyjska deklaracja suwerenności nie od razu zyskała w świadomości współczesnych należne jej miejsce wśród wydarzeń o randze historycznej. Świadczą o tym między innymi wspomnienia Borisa N. Jelcyna (1931-2007), który kluczowe znaczenie przydawał puczowi Giennadija I. Janajewa (1937-2010) z sierpnia 1991 roku (tym mianem określa się nieudaną próbę przewrotu państwowego, dokonanego przez zachowawczych przedstawicieli establishmentu partyjno-państwowego) oraz powszechnym wyborom prezydenta Rosji w rocznicę przegłosowania dokumentu przez Zjazd Deputowanych Ludowych RFSRR (B. Jelcyn, Notatki prezydenta, przeł. M. Kotowska, Warszawa 1995, s. 69).
Mimo to właśnie dzień tego aktu politycznego zadekretował on w 1994 roku świętem państwowym Federacji Rosyjskiej. Wcześniej, bo od 1992 roku 12 czerwca był dniem świątecznym, wolnym od pracy. W 2002 roku, już za rządów Władimira W. Putina (ur. 1952) zmieniono jego oficjalną nazwę na Dzień Rosji (День России).
W pierwotnym zamyśle Deklaracja suwerenności państwowej RFSRR miała dowartościować znaczenie rdzeniowej republiki ZSRR wobec perspektywy podpisania nowej umowy związkowej. Sytuacja uległa radykalnej zmianie po fiasku tej inicjatywy zjednoczeniowej, a następnie w wyniku porozumień białowieskich z 8 grudnia 1991 roku, grzebiących Związek Radziecki przez utworzenie Wspólnoty Niepodległych Państw.
W tym miejscu mniej nas interesuje, że w walce politycznej Michaiła S. Gorbaczowa (1931-2022) z B. N. Jelcynem górą okazał się ten drugi. W perspektywie długiego trwania dużo ważniejsze okazało się uznanie Federacji Rosyjskiej za prawno-międzynarodowego kontynuatora ZSRR ze wszystkimi tego konsekwencjami. Włącznie z resentymentem za utraconym statusem supermocarstwa.
Przemówienia Putina
Głównym punktem programu corocznych obchodów czerwcowego święta państwowego jest przemówienie prezydenta Rosji. Teksty wystąpień głowy państwa, publikowane na oficjalnej stronie Kremla (kremlin.ru), skąd je pozyskuję, dostarczają bogatego materiału źródłowego. Pozwala on analizować poruszane wątki, dostrzec elementy stałe i przesuwające się akcenty. Jak dotąd W. W. Putin wygłaszał mowę 12 czerwca aż 20 razy (w latach 2008-2012 urząd prezydenta piastował Dmitrij A. Miedwiediew, ur. 1965).
Nawet skrótowy przegląd tych wystąpień umożliwia dostrzeżenie ewolucji poglądów rosyjskiego przywódcy na transformację lat 90. XX wieku i miejsce Rosji w świecie. Tu ograniczę się do ostatnich lat. Co się tyczy wcześniejszych przemówień, to zauważę tylko, że te wygłoszone w pierwszej kadencji prezydenckiej (maj 2000 – maj 2004), zawierały wyważone oceny uformowania się Federacji Rosyjskiej na gruzach ZSRR.
Zobaczmy, jakie wątki poruszał W. W. Putin w ostatniej kadencji, trwającej od maja 2018 roku do maja 2024 roku (od 2012 roku prezydent Rosji sprawuje urząd aż 6 lat). Tuż po ponownym objęciu fotela prezydenckiego podkreślał on konieczność ochrony interesów narodowych i wzmocnienia suwerenności państwowej. Rok później wrócił do trudnego okresu „kardynalnych przekształceń lat 90.”, zaliczając go do przełomowych etapów historii Rosji.
W przemówieniu z 2020 roku pojawiły się wątki obrony ojczyzny, w tym nienaruszalności jej granic. Do bohaterstwa przodków, a także do „wielowiekowej nieprzerwanej drogi” kraju ojczystego nawiązał także w kolejnej mowie. W 2022 roku przywoływał Piotra Wielkiego (1672-1725), za panowania którego „Rosja wyszła na pozycję silnego, wielkiego mocarstwa światowego”. Jawnie militarystyczny sens przydał W. W. Putin dniowi 12 czerwca w zeszłorocznym wystąpieniu. Uczucia towarzyszące temu świętu, według niego, „służą pewnym fundamentem naszym bohaterom – uczestnikom specjalnej operacji wojskowej”.
Ostatnia przemowa zawierała fragment, stanowiący nową wykładnię święta.
To święto państwowe znamionuje nierozerwalność wielowiekowej historii, potęgę i chwałę Ojczyzny, umacnia jedność naszego wielonarodowościowego narodu (многонациональный народ), nasze oddanie swojemu krajowi, ciepły, serdeczny stosunek do ukochanej Ojczyzny.
Вручение медалей Героя Труда и Государственных премий Российской Федерации, 12.06.2023, http://kremlin.ru/events/president/news/71346, dostęp: 31.05.2024.
Podsumowanie
Nie podejmuję się zgadywać, jakie wątki poruszy W. W. Putin podczas tegorocznego wystąpienia z okazji Dnia Rosji. Dowiemy się tego za niecałe dwa tygodnie. Analiza jego przemów z ostatniego ćwierćwiecza nie pozostawia jednak wątpliwości, że ideową wymowę święta 12 czerwca – celebrowanie deklaracji suwerenności państwowej RFSRR – przesłonią inne treści. Nie może być inaczej: rozpad Związku Radzieckiego zmniejszył siłę oddziaływania imperialnej idei rosyjskiej. A prezydent Rosji czuje się jej depozytariuszem.
Thanks for any other informative blog. The place else could I get that type
of information written in sucfh a perfect method? I have a
vwnture that I’m just noww operating on, and I’ve been at the glance
out for such info. https://odessaforum.Biz.ua/