Rosyjsko-niemiecki podręcznik do historii. Zamysł i realizacja (I)

R

Zbliżenie Rosji i Niemiec jako przedmiot namysłu

Trwająca już drugi rok pełnowymiarowa wojna Rosji z Ukrainą przesłoniła troski i obawy polskich obserwatorów stosunków niemiecko-rosyjskich. Do 24 lutego 2022 r. ścisłe relacje Federacji Rosyjskiej i Republiki Federalnej Niemiec manifestowały się przede wszystkim we wspólnych przedsięwzięciach gospodarczych oraz w ożywionej współpracy kulturalnej i naukowej.

Wolno zakładać, że rozmiar obecnej tragedii wojennej z licznymi aktami bestialstwa przez lata będzie rzutować – także w Niemczech – na postrzeganie państwa rosyjskiego i jego elity. Moim zdaniem jednak okoliczność ta nie unieważnia potrzeby refleksji nad intelektualnymi drogami zbliżenia niemiecko-rosyjskiego, choćby miało ono należeć do bezpowrotnej przeszłości.

Chciałbym w tym kontekście przypomnieć zrealizowaną przed niespełna dekadą (a niemal całkowicie przemilczaną w Polsce) inicjatywę napisania wspólnego podręcznika do historii niemiecko-rosyjskiej od XVIII wieku po czasy współczesne. Zamierzam skupić się na jego ostatniej części, traktującej o XX stuleciu. Zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że moich Czytelników interesują przede wszystkim związki przeszłości z chwilą obecną.

Omówienie treści i charakterystykę ujęć interpretacyjnych podręcznika odkładam do kolejnego wpisu na ten temat. Postępuję z rozmysłem: każde opracowanie historyczne, nawet jeśli jest tylko syntezą podręcznikową, odzwierciedla generalną tendencję. W pierwszej kolejności trzeba ustalić, jakie miejsce zajmowały – i do pewnego stopnia wciąż zajmują – Niemcy w „oficjalnej” pamięci dzisiejszej Rosji.

Strona okładkowa niemiecko-rosyjskiego podręcznika do historii XX wieku (2015).

Kwestia niemiecka w polityce pamięci Rosji

Zamiast ulegać publicystycznej pasji, zajrzyjmy do ustawodawstwa regulującego oficjalną pamięć. Ograniczę się do wielokrotnie nowelizowanej ustawy z 1995 r. O dniach chwały wojskowej i pamiętnych datach Rosji. Wśród wymienionych w niej 34 wydarzeń fundujących świadomość historyczną Rosjan aż dziesięć to konfrontacje militarne z Niemcami, przy czym osiem dotyczy lat 1941-1945. Oto one w brzmieniu ustawy:

  • 18 kwietnia – wiktoria Aleksandra Newskiego nad Zakonem Kawalerów Mieczowych (nazwanych „rycerstwem niemieckim”) na Jeziorze Czudzkim w 1242 r.;
  • 1 sierpnia – upamiętnienie żołnierzy, którzy zginęli w I wojnie światowej;
  • 5 grudnia – początek kontrofensywy radzieckiej w bitwie pod Moskwą 1941 r.;
  • 2 lutego – wygrana w bitwie stalingradzkiej;
  • 23 sierpnia – wygrana w bitwie na Łuku Kurskim;
  • 9 października – zwycięstwo w bitwie o Kaukaz;
  • 27 stycznia – zniesienie blokady Leningradu;
  • 22 czerwca – Dzień Pamięci i Boleści, przypominający o ataku Trzeciej Rzeszy na ZSRR;
  • 9 maja – Dzień Zwycięstwa Narodu Radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945;
  • 23 lutego – Dzień Obrońcy Ojczyzny.

Parę dopowiedzeń. W odniesieniu do zwycięstw nad Wehrmachtem ustawodawca zastosował określenie „niemiecko-faszystowskie wojska”, ale wyjaśniając znaczenie daty 27 stycznia użył tylko epitetu „faszystowski”. Dwie ostatnie daty mają rangę święta państwowego. Znaczenia 9 maja nie trzeba wyjaśniać: zwycięstwo w tzw. Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej (zachowuję oryginalną pisownię) tworzy mit fundacyjny współczesnej Rosji. Zauważę tylko, że w Polsce i Europie obchodzimy to samo wydarzenie (kapitulację Trzeciej Rzeszy) o jeden dzień wcześniej. Natomiast na poły anegdotyczna sytuacja wynikła w związku z odpowiednikiem polskiego Dnia Mężczyzny, obchodzonego 23 lutego. Pierwotna wersja ustawy powoływała się na rzekomo odniesione wówczas zwycięstwo Armii Czerwonej nad armią Cesarstwa Niemieckiego; w końcu zrezygnowano z obstawania przy tym zmyśleniu.

Rzecz niezwykła a znamienna: choć wymienione zdarzenia z dziejów rosyjsko-niemieckich w większości dotykają traum wyrytych w pamięci zbiorowej, to jednak polityka historyczna Rosji odżegnywała się od resentymentów antyniemieckich. Dość wysłuchać corocznych wystąpień Władimira W. Putina (ur. 1952) podczas uroczystości Dnia Zwycięstwa.

Rosyjski „standard kulturowo-historyczny”

Przed dziesięcioma laty wszczęto w Rosji prace nad tzw. standardem kulturowo-historycznym (dalej: SKH), który miał stanowić kościec nowej koncepcji nauczania historii ojczystej. Stało się to z polecenia prezydenta. Opowiedział się on za stworzeniem jednolitej podstawy programowej, „zabezpieczającej” przed chaosem spowodowanym pluralizmem ujęć przeszłości prezentowanym młodym Rosjanom.

Liczę, że w przyszłości zdołam bliżej zaznajomić Czytelników Prawdziwej Rosji z podręcznikowym wymiarem rosyjskiej polityki pamięci. W tym miejscu skupmy się jednak raczej na zarysowaniu oficjalnej wizji dwudziestowiecznej historii Rosji. Będzie to przydatne dla rozstrzygnięcia, czy niemiecko-rosyjski podręcznik wpisuje się w ramy koncepcyjne pedagogiki historycznej Federacji Rosyjskiej.

Wersja SKH, opublikowana w Koncepcji z września 2020 r., składa się z dziewięciu rozdziałów obejmujących dzieje Rosji od początków państwowości ruskiej po współczesność. Aż cztery rozdziały traktują o XX wieku. Układ opracowania jest następujący: po ogólnej charakterystyce danego okresu zostają wymienione kluczowe kwestie, a całość dopełnia lista terminów i kalendarium wydarzeń. Zdecydowano się na układ chronologiczno-problemowy.

Wizja XX wieku w edukacji historycznej Rosji

Zapoznajmy się pokrótce z tymi rozdziałami SKH, które pokrywają się z interesującym nas podręcznikiem.

  • Pierwszy obejmuje lata 1914-1922, a zatem I wojnę światową, Wielką Rewolucję Rosyjską (zachowuję oryginalną pisownię) i wojnę domową. Nacisk położono na wspólne doświadczenia narodów europejskich. Chodzi o przesunięcia granic, rozpad dotychczasowych instytucji i wartości, kryzys gospodarek, obniżenie poziomu życia społeczeństw, radykalizację postaw ludzi. Podkreślono realne zagrożenie dalszego istnienia państwowości rosyjskiej. Niemcy pojawiają się wyłącznie w kontekście militarnym, a także dwukrotnie w kalendarium (wypowiedzenie wojny i zawarcie pokoju w Brześciu Litewskim).
  • Drugi omawia lata 20. i 30. z wyraźnym akcentem na przemiany społeczno-ekonomiczne w ZSRR. Okres ten jest opisany w duchu socjologicznych teorii modernizacji. Podkreślono bezprecedensową w świecie skalę reform socjalnych i podniesienie ogólnego poziomu cywilizacyjnego państwa. Polityczny wymiar życia w ZSRR zajmuje drugi plan. Charakterystyczne jest przemilczenie totalitarnego charakteru systemu stalinowskiego. Stosunki z Niemcami są poruszone dwukrotnie, w kontekście traktatu w Rapallo i paktu o nieagresji z 1939 roku.
  • Trzeci dotyczy wielkiej wojny ojczyźnianej. Wyeksponowano rasowo-ideologiczną motywację agresora. Podniesiono także wpływ najazdu na zjednoczenie społeczeństwa i poszczególnych narodów ZSRR wokół haseł patriotycznych, odwołujących się do obrony państwowości. Niemieckość przybiera postać określeń, które odwołują się do różnych kategorii (ideologicznej, państwowej, identyfikującej z przywódcą, czyli Hitlerem), jednak najrzadziej do kategorii etnicznej.
  • Czwarty charakteryzuje półwiecze 1945-1991. Nie wyczuwa się tu skłonności do idealizowania ZSRR. Zwrócono uwagę na to, że źródła kryzysu systemowego Kraju Rad tkwiły z nim od samego początku. Gorbaczowowska pieriestrojka została nakreślona w sposób analityczny, bez elementów wartościujących. Co ciekawe, rozpad ZSRR nie jest opisany ani w duchu katastrofizmu geopolitycznego, ani też jako degrengolada państwowości. Sprawy niemieckie poruszono w kontekście kryzysu berlińskiego i zjednoczenia RFN i NRD.

Dialog podręcznikowy i jego znaczenie dla Europy Środkowo-Wschodniej

Publikację, która stanowi przedmiot mojego zainteresowania, można rozpatrywać w kontekście dialogu podręcznikowego. Nie jest to wszak pierwsze przedsięwzięcie tego rodzaju. Drogę dialogowi podręcznikowemu utorowały właśnie Niemcy, najpierw w kooperacji z Francją, potem z Polską. Mimo wszystko tło tych inicjatyw jest różne. W przypadku współpracy z państwami członkowskimi Unii Europejskiej wspólny podręcznik służy ściślejszej integracji uczestników projektu zjednoczeniowego. Inaczej ma się rzecz z Rosją. W tym przypadku wyraźnie chodziło o pogłębienie stosunków dwustronnych.

Niezależnie od rzeczywistych motywacji powodujących obydwiema stronami, niemiecko-rosyjski dialog podręcznikowy powinien wzbudzać ożywione zainteresowanie zbiorowości zaludniających region Europy Środkowo-Wschodniej. Osobliwie zaś – historyków wywodzących się z tego obszaru, niezależnie od tego, czy hołdują tradycyjnemu podziałowi nauki historycznej na osobne historiografie narodowe. Nie powinniśmy tracić z pola widzenia ważnej okoliczności. Otóż, samo powstanie omawianej publikacji dowartościowuje terytorium traktowane z lekceważeniem przez Zachód – nie bez wpływu wyobrażeń narzuconych przez Oświecenie.

Współpraca historyków rosyjskich i niemieckich

Każda praca zbiorowa o charakterze syntezy wymaga autentycznego wysiłku badaczy. Nie sposób przystępować do niej bez gotowości podjęcia dialogu historiograficznego. Spory merytoryczne nieraz mogą prowadzić do rewizji stanowisk wyjściowych, co nikomu nie przychodzi bez trudu. Interesującą nas publikację należy wszelako oceniać nie tylko przez pryzmat dociekań naukowych. Niewątpliwie jest ona owocem wieloletniej współpracy historyków obu krajów. Współpraca ta nie byłaby tak efektywna, gdyby nie protekcja udzielona przez czynniki polityczne.

Kluczową rolę odgrywała tu Wspólna Komisja ds. Badania Historii Najnowszej Stosunków Rosyjsko-Niemieckich. Utworzona z inicjatywy kanclerza RFN Helmuta Kohla i prezydenta Rosji Borysa N. Jelcyna, zaczęła funkcjonować w 1998 roku. Na jej czele stanęli Aleksandr O. Czubarian (ur. 1931) i Horst Möller (ur. 1943).

Począwszy od 1999 r. co roku (na przemian w Niemczech i Rosji) zapraszani przez Komisję eksperci obu krajów spotykali się na sympozjach tematycznych. Pod jej auspicjami realizowano także szereg projektów badawczych i wydawniczych. W pierwszych latach funkcjonowania na podejmowanych problemach odciskała piętno tradycjonalistyczna historiografia.

Z czasem zaczęto realizować przedsięwzięcia w duchu tzw. historii drugiego stopnia. Mianem tym określa się badania pamięci zbiorowej czy tożsamości wspólnot. Plan zakładał stworzenie interaktywnej mapy radziecko-niemieckich miejsc pamięci, a także opracowanie podręcznika do nauki historii, który mam zamiar poddać analizie w kolejnym wpisie.

Charakter przedsięwzięcia: edukacyjny?

Niewielki nakład książki (1500 egzemplarzy) ujawnia pilotażowy charakter przedsięwzięcia. Nie sposób przecież realizować jakichkolwiek celów oświatowych, dysponując taką liczbą podręczników. Ukazały się dwie wersje opracowania: niemiecka i rosyjska. Nie dysponuję wariantem niemieckim, więc nie mogę stwierdzić, czy są one jednobrzmiące. Premiera rosyjska odbyła się w 2015 roku, z dwuletnim opóźnieniem w stosunku do premiery w Niemczech (Deutschland – Russland. Stationen gemeinsamer Geschichte – Orte der Erinnerung. Bd. 3. Das 20. Jahrhundert. De Gruyter, Berlin 2013, ss. 352).

Synteza o objętości 400 stronic formatu B5 została wydrukowana na kredowym papierze i wtłoczona w twardą oprawę. Całość przypomina ekskluzywne wydania, których ciężar sprawia, że świetnie prezentują się na półce, lecz trudno się z nich korzysta. Niemniej sposób prezentacji materiału przypomina o edukacyjnym przeznaczeniu książki.

  • Poszczególne rozdziały zostały wyróżnione jednym z czterech kolorów, odpowiadających konkretnemu zagadnieniu: historii Rosji i ZSRR, historii Niemiec, wydarzeniom międzynarodowym, aspektom społeczno-kulturalnym. Ma to ułatwić uczniom nawigowanie po obszernym materiale; specjalista nie potrzebuje podobnych ułatwień.
  • Zadbano o wypełnienie każdego rozdziału fragmentami dokumentów źródłowych oraz ilustracjami, udostępnionymi przez instytucje archiwalne. Każdorazowo podano także podstawowe pozycje bibliograficzne do uzupełniającej lektury. Ich dobór, ograniczony wyłącznie łatwo dostępnymi pozycjami książkowymi, jednoznacznie wskazuje na grupę docelową opracowania.

Charakter przedsięwzięcia: naukowy?

Istnieją jednak przesłanki, by traktować opracowanie jako dzieło naukowe. Zacznijmy od struktury książki. Poza właściwą treścią (tj. kolejnymi rozdziałami) tworzą ją: wstęp napisany przez współprzewodniczących Komisji, tablice chronologiczne, indeks nazw osób, indeks nazw geograficznych, a wreszcie „słowo końcowe” redaktora wydania rosyjskiego. To ostatnie wprawia w konfuzję, gdyż sytuuje książkę w kontekście dyskusji o programie nauczania. A przecież dobór i układ treści wymykają się konwencjonalnemu kształtowi podręczników.

Dalej, w grupie 35 osób (autorów i redaktorów) nie znalazł się żaden dydaktyk. Wszyscy reprezentują ośrodki naukowe i akademickie. Pod względem ilościowym wybija się Instytut Historii Powszechnej Rosyjskiej Akademii Nauk, skąd wywodzi się aż 9 z 12 rosyjskich autorów. O środowiskowe zróżnicowanie, a przede wszystkim o szerszy zakres specjalności ekspertów zadbała natomiast strona niemiecka.

Wydaje się, że decydujący wpływ na ostateczny kształt rozdziałów mieli nie redaktorzy tomu, a moderatorzy poszczególnych części. Każda z nich została bowiem opatrzona obszernym wstępem, przypominającym nie tyle wprowadzenie, ile raczej wartościujące podsumowanie.

Wywołuje to chaos polemiczny, w którym łatwo zagubić się przeciętnemu odbiorcy treści. Niekiedy moderatorzy rosyjscy zamieszczają we wstępie uwagi, które kwestionują ustalenia autorów rozdziałów. Dzieje się tak, gdy niemieckiemu i rosyjskiemu historykowi nie udało się wypracować jednolitego stanowiska i napisali odrębne teksty na ten sam temat. Bywa, że kwestie sporne znajdują odbicie w przypisach końcowych do wspólnego rozdziału. Te przypadki dotyczą różnic interpretacyjnych. Zdarza się jednak, że brakuje zgodności co do samych faktów. Znajduje to swój wyraz w kwestionowaniu autentyczności cytatów.

Metafora tytułu

Niech za zapowiedź kierunku mojej analizy rosyjsko-niemieckiej publikacji posłuży uwaga o jej rosyjskim wariancie tytułu. Brzmi on „Rosja-Niemcy. Wiechi wspólnej historii w pamięci zbiorowej”. Cóż oznacza nieprzetłumaczone słowo? W liczbie pojedynczej (wiecha) występuje w trzech znaczeniach:

  • geodezyjnym – żerdź, która wyznacza granicę działek lub jest drogowskazem;
  • morskim – unoszący się nad poziomem wody znak ostrzegawczy;
  • przenośnym – etap rozwoju.

Liczba mnoga (wiechi) przynosi jeszcze jedno znaczenie – trującej rośliny. Chodzi o szalej jadowity.

Dziś, gdy trwa wojna na Ukrainie, wieloznaczność tytułu – choć najpewniej niezamierzona – jest aż nadto wymowna. Zwłaszcza, że żadna próba opowiedzenia historii regionu Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie stykały się ze sobą Niemcy i Rosja, nie może się obyć bez uwzględnienia pamięci zbiorowych mniejszych narodów.

Ciąg dalszy nastąpi…


Россия – Германия. Вехи совместной истории в коллективной памяти. Т. 3: XX в., Институт всеобщей истории РАН, ООО «Интеграция: Образование и наука», Москва 2015, 400 ss., ISBN 978-5-904914-08-0. Opis wydawcy dostępny tu.

W cyklu o niemiecko-rosyjskiej inicjatywie wspólnego podręcznika do historii bazuję na moim obszernym opracowaniu, napisanym przed kilku laty dla Centrum Badań Historycznych Polskiej Akademii Nauk w Berlinie (dostępne tu), a następnie uaktualnionym, zmodyfikowanym i przełożonym na język angielski przez czasopismo „Institute of National Remembrance Review” 2021-2022, vol. 4, p. 289-341 (dostępne tu). Wszystkich zainteresowanych szczegółową analizą z aparatem naukowym zapraszam do lektury ww. publikacji.

O autorze

Mikołaj Banaszkiewicz

Prawdziwa Rosja - blog rosjoznawczy ukazujący perspektywę historyczną współczesnych zjawisk społeczno-politycznych i kulturowych.

1 komentarz

O przedsięwzięciu

Prawdziwa Rosja - blog rosjoznawczy ukazujący perspektywę historyczną współczesnych zjawisk społeczno-politycznych i kulturowych.

Bądźmy w kontakcie!

kontakt_at_prawdziwarosja.pl